Tuesday 15 December 2020

Jadalne upominki, w sam raz na ostatnią chwilę...

 

Niestety odchodzący rok 2020 nas nie rozpieszczał. Łatwo nie było, co nie oznaczało, że nie mogło być smacznie. Kiedy pierwszy lockdown zaczął mi bardzo doskwierać zabijałam czas pieczeniem i przygotowywaniem słodyczy dla okolicznych znajomych. A później kompletnie nielegalnym dostarczaniem do domów, połączonym z minutkowymi ploteczkami na schodkach... :)
 
A teraz mamy za pasem równie nieoczekiwane i raczej nietypowe Boże Narodzenie, więc paczka domowych słodkości dla ulubionego sąsiada, czy koleżanki z pracy może okazać się miłą niespodzianką.
 
Na zdjęciu powyżej: daktyle nadziewane marcepanem i połówkami orzechów i polane ciemną czekladą - wegańskie (jak w tym wpisie), trufelki kokosowo pomarańczowe (tutaj), oraz czekoladki z masłem orzechowym z pomysłu Nigelli (tutaj - z podanej ilości składników powinno wyjść 48 sztuk w papilotkach na mini-muffiny, ja robiłam z połowy i rzeczywiście wyszło idealnie 24 sztuki, każda z łyżeczką masy orzechowej i czekoladą na wierzchu, czekoladki wyjdą wegańskie przy użyciu tylko ciemnej czekolady i odrobiny (około łyżeczki) oleju kokosowego).
 
 
Przebojem okazały się rodzynki/sułtanki (te są nieco lepsze, bo bez pestek) namoczone w amaretto, albo likierze kokosowym -  pomysł Nigelli, z ksiażki Nigella Christmas. Smakują znakomicie z lodami waniliowymi, albo z bitą śmietaną - koniecznie domową, nie tym kupnym nonsensem w areozolu. No i są przeznaczone tylko dla dorosłych... :)
 
 
I jeszcze bananella - klik. Nadała się idealnie, jako smaczy upominek. Zasłużenie, bo przyznaję, że jest u nas w domu hitem już od lat. Łatwa zamiana czekolady mlecznej (popularna u dzieci) na ciemną (trzeba sprawdzić składniki!) i mamy wersję wegańską.
 
Co jeszcze? Cisteczka! Na pewno sprawdzą się nieco bardziej długotrwałe - korzenne, albo na przykład pomarańczowo-kardamonowe. Albo każde inne - klik, to jest jeśli mamy czas na przygotowanie ich na krótko przed rozdaniem.
 
Po dodatkowe opcje i inspiracje można zajrzeć do czekoladek. Albo po przepis na muffiny w słoiku - klik. A jeśli trafi się po drodze wielbiciel czegoś na słono, raczej, niż na słodko, przyda się ładnie udekorowany słoiczek piklowanych marchewek, ogórków, albo buraczków.    

1 comment: