Tuesday, 20 October 2020

Pikle-śmikle #2, czyli marchewka piklowana na szybko, w lodówce...

Przepis z bloga The Kitchn.

Składniki:
(na mniej-więcej 2 słoiki o pojemności około 500ml; ale zależy, jak ciasno układamy warzywa; w razie otrzeby wszystko jest bardzo łatwo podwoić, czy potroić)

około 500-600g marchewki na każdy słoik, pokrojonej na cienkie plasterki, albo w słupki

przyprawy
2 zabki czosnku, obrane i pokrojone na 2-3 grube plastry każdy
albo 1-3 suszone długie papryczki chilli 
ALBO
2-3 szczypty gorczycy (mniej-więcej)
kilka kulek pieprzu

zalewa
1 szklanka wody
1 szklanka octu (u mnie biały ocet destylowany; a w oryginale również jabłkowy albo ryżowy)
1 łyżka soli
1 łyżka cukru granulowanego

  1. Przygotuj słoik (-ki) i nakrętkę (-ki): umyj dokładnie gorąca wodą z płynem do mycia naczyń, a następnie przelej warzącą wodą i zostaw do ostudzenia i wyschnięcia, albo wytrzyj czystą ściereczką.
  2. Układaj warstwami plasterki, albo słupki marchewki, dorzucając od czasu do czasu czosnek i chilli, albo gorczycę i pieprz.
  3. Przygotuj zalewę: zagotuj wszystkie składniki, zamieszaj do czasu, aż cukier i sól się rozpuszczą. Wrzątek wlej do słoika - powoli, bo lubi pryskać. Pamiętaj, aby zostawić około 1cm wolnej przesterzeni przy szyjce słoika.
  4. Zakręć dokładnie, zostaw do ostudzenia, a potem wstaw do lodówki. Pikielki są gotowe po około 48 godzinach. W lodówce powinny wytrzymać nawet do 2 miesięcy (życzenia! ;) ), trzeba tylko pamiętać, że nie są pasteryzowane.  
 

2 comments:

  1. oo jaka fajna takiej jeszcze nie próbowałam

    ReplyDelete
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    ReplyDelete