Delikatne kotleciki kalafiorowo-ryżowe...
Bardzo delikatne w smaku. Łatwe do przyrzadzenia (zwłaszcza, jeśli składniki przygotujemy wcześniej). A na dodatek pozwalaja na opanowanie kuchennych resztek. Jakby się jeszcze robiły same i wskakiwały już usmażone na podstawione talerze, to śmiało mogłyby startować w kategorii dania idealnego... Ale aż tak dobrze, niestety, nie jest... Mnie dzięki nim udało się opróżnić lodówkę z nadprogramowego, już ugotowanego, kalafiora (smażonego w kukurydzy) i pozostałości ryżu (akurat mieliśmy na obiad klopsiki z kurczaka). A jako dodatek idealny okazał się domowy coleslaw - zalegały mi kapusta i marchewka...
:)
Składniki:
(na około 8-10 sztuk)
- 300g kalafiora, ugotowanego do miękkości i ostudzonego
- 200-250g ugotowanego na sypko ryżu, ostudzonego
- 1 jajko
- 2 czubate łyżki mąki
- 2 czubate łyżki bułki tartej plus bułka do obtaczania kotletów
- łyżeczka suszonego koperku
- sól i pieprz, do smaku
- olej do smażenia
- Kalafiora zmiksuj. Wymieszaj z ryżem, koperkiem i dopraw do smaku.
- Dodaj do masy bułkę tartą, mąkę, jajko i wymieszaj. (Tu dobrze jest zostawić całość na jakieś 30 minut w lodówce - masa ładnie stwardnieje.)
- Wysyp bułkę tartą na talerzyk.
- Nabieraj łyżką masę, obtaczaj w bułce tartej i formuj nieduże kotlety.
- Smaż na rozgrzanym oleju, najlepiej na nierzywierajacej patelni, przez około 3-4 minuty z każdej strony - na złoty kolor.
- Podawaj z surówkami i sosem pomidorowym lub keczupem.
No comments:
Post a Comment