Sama już nie wiem gdzie i kiedy znalazłam gdzieś masę do torta składajaca się z masła orzechowego i kremowego serka... Hm... Spodobało mi sie bardzo! A co komponuje się z masłem orzechowym lepiej, niż czekolada? Dlatego powstał bez-okazyjny, przed szaleńczo-urodzinowo-sezonowy torcik, bazujacy na przepisie, z którego korzystałam już kilkukrotnie (tutaj, tutaj, tutaj i tutaj).
Składniki:
(na 2 blaty z tortownic/foremek 18cm)
- 175g maki z proszkiem do pieczenia (self-raising), przesianej
- 3 łyżki kakao
- 175g bardzo miękkiego, niesolonego masła
- 175g drobnego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 1-2 łyżki mleka
na wierzch:
- 180g opakowanie serka kremowego, u mnie Philadelphia
- 100g masła orzechowego
- 1/2 szklanki śmietanki do ubijania
- 2-3 czubate łyżki cukru pudru, lub do smaku
- Rozgrzej piekarnik do 180stC. Wyłóż pergaminem do pieczenia dna 2 tortownic 18cm. Odejmij z odważonej maki 3 łyżki i wsyp z powrotem do torebki - kakao nadrobi różnicę.
- Wsyp wszystkie składniki ciasta (bez mleka) do miski i zmiksuj, az do uzyskania kremowej konsystencji. Jeśli mieszanka jest za gęsta dodaj odrobine mleka. Rozdziel ciasto pomiędzy przygotowane blaszki, wyrównaj powierzchnię i piecz, najlepiej na tej samej półce piekarnika, przez 20-25min. Zostaw do ostudzenia przez 5min, a następnie wyjmij na kratkę i zostaw do całkowitego ostudzenia.
- Masa na wierzch: zmiksuj mikserem wszystkie składniki, na gładka masę. Część (około 1/2) zużyj do przełożenia ciasta, a resztę do posmarowania wierzchu i boków. [Ja eksperymentowałam i nie mogłam się zdecydować, jak rozłożyć masę, ale lubię bardzo 'masiste' ciasta - następnym razem użyję raczej o połowę więcej składników].
No comments:
Post a Comment