Monday 9 November 2015

Ciasteczka na białkach, z pestkami i orzechami...

Makabrycznie pyszne! I jest straszne trudno powstrzymać się od podjadania. Sa chrupiace na wierzchu i lekko ciagnace w środku. Idealne! 
Na dodatek pozwalaja wykorzystać nadprogramowe białka. A tych ci u mnie dostatek ostatnimi czasy: jesień w pełni, dynia w sezonie, a tiramisu jest mile widziane w lodówce. 
Techniczna uwaga: oryginalnie autorka poleca zostawić masę w lodówce na co najmniej 30 minut i kiedy robiłam te ciasteczka po raz pierwszy mocno się spieszyłam i rzeczywiście formowałam już po pół godzinie. I specjalnie mnie nie zachwyciły. Były dobre i owszem, ale cudowne już nie! Kolejnym razem wstawiłam mase do lodówki i zajęłam się innymi sprawami kompletnie o niej zapominajac. Dzieła dokończyłam może 3 godziny później. I to było to! Masa dawała się idealnie formować, a gotowe ciasteczka zwalały z nóg!
:)
Przepis znalazłam na blogu Moje pasje, użyłam połowy składników i lekko zmodyfikowałam. 

Składniki:
(mnie wyszło 36 sztuk)
  • 3 białka
  • szczypta soli
  • 200g drobnego cukru
  • 125g kokosu
  • 100g płatków owsianych
  • 100g pestek słonecznika
  • 50g orzechów (włoskie), połamanych na mniejsze kawałki
  1. Rozgrzej piekarnik do 180stC.
  2. Białka ubij na sztywno ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodaj cukier. Gdy piana będzie sztywna i lśniąca wsyp płatki owsiane, posiekane orzechy, słonecznik i wiórki. Dokładnie wymieszaj. Wstawić na minimum 30 minut do lodówki (a najlepiej na 2-3 godziny). 
  3. Następnie formuj kulki wielkości orzecha włoskiego. Układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczaj. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz ok 15 minut. Po upieczeniu odczekaj kilka minut, a następnie przekładaj na kratkę i zostaw do ostudzenia.

No comments:

Post a Comment