Kruchutkie... Baaardzo maslane... Nawet nie wiem, jak sie przechowuja, bo nic do przechowywania nie zostalo! :)
Składniki:
(na okolice 30-35 sztuk)
- 100g masła, lub masła klarowanego
- 75g cukru pudru
- 200g mąki
- 1 łyżeczka wody różanej lub pomarańczowej
- ok. 30 szt. orzechów pistacjowych niesolonych lub nerkowca lub pinii - u mnie: mialam akurat pod reka orzechy wloskie i te musialy wystarczyc
- Masło ubić mikserem na jasny krem. Dodać cukier puder i dalej ubijać. Dodać mąkę i wodę aromatyzowaną. Zagnieść elastyczne ciasto. Piekarnik rozgrzać do temperatury 170 st. C.
- Odkrawać po kawałku i robić z niego wałek, podzielić na plasterki. Każdy plasterek zrolować wnętrzem dłoni po blacie tworząc wałeczek ok 5 cm długi. Utworzyć pierścionek zakładając jeden koniec wałeczka na drugi. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15-18 min. Ciasteczka powinny być blade na wierzchu. Wystudzić na kratce. (U mnie rolowanie odbywalo sie nieco inaczej: poniewaz ciasto okazalo sie totalnie kruchutenkie, latwiej bylo odrywac po kawalku i kazdy osobno rolowac; zabawy wiecej, niestety, ale tez i przypuszczalnie lepszy efekt.)
No comments:
Post a Comment