No i stalo sie... Bylo mokro, zimno, zalosnie, generalnie nieprzyjemnie, a mnie dopadlo paskudne przeziebienie... Pierwsze od bodaj 2007 roku, wiec nie mam co narzekac, ale nic nie zmienia faktu, ze stracilam wech, smak i generalnie apetyt na cokolwiek... Ale mialam ochote na kurczaka... Takiego bardzo, bardzo ostrego i pieczonego dlugo... Przypomnial mi sie przepis Nigelli i postanowilam opcje wyprobowac. Niestety 'jerk chicken' jest dla mnie za ostry i do wyzwania jeszcze nie doroslam, ale juz zaproponowany kokosowy ryz spodobal mi sie bardzo! Nie zmienialam oryginalnej receptury i ilosci skladnikow, dlatego skonczylam z naprawde spora porcja niedojedzonego ryzu. I dlatego skorzystalam bardzo chetnie z zaproponowanej przez Nigelle opcji wykorzystania resztek. Ale jesli ktos nie ma ochoty na zabawe, lepiej zmniejszyc ilosci skladnikow od razu.
"Although this Caribbean staple is called Rice and Peas it is, in fact, rice and beans. Traditionally gungo peas - also called gunga peas, Congo peas, no-eye peas, or, most familiarly, pigeon peas - are used, but don't make it a sticking point. I've often used black-eye peas, and, once or twice, borlotti or kidney beans. The truth is, as the song almost has it, any bean will do." 'Kitchen. Recipes from the heart of the home.' Nigella Lawson
Skladniki:
(wychodzi sporo, na pewno spokojnie dla 4-5 glodnych osob)
RESZTKI: Nadmiar ryzu mozna spokojnie wstawic do lodowki, jak tylko ostygnie i zuzyc w ciagu 1-2 dni odgrzewajac, az bedzie bardzo goracy i podajac z kurczakiem. Nigella proponuje tez inna opcje: szybka zupe z kokosowym akcentem. Wystarczy dodac nieco wywaru i mleka kokosowego do pozostalego ryzu, razem z odrobina soku limonkowego i startym swiezym imbirem, podgrzac i dorzucic pokrojone mieso z kurczaka. Kiedy calosc jest wrzaca wystarczy doprawic do smaku i posypac posiekana kolendra.
* Jak juz pisalam powyzej - zaproponowany przez Nigelle jerk chicken jest dla mnie zdecydowanie za ostry. Ja kupilam cwiartki z kurczaka i gotowa ostrawa, ale nie przesadnie, przyprawe. Kurczaka natarlam odrobina oleju, przyprawa i sola i ulozylam na plasterkach cytryny. Pieklam w srednio goracym piekarniku (160st C) przez 2 godziny.
No comments:
Post a Comment