Podobnie, jak i muffiny Paddingtona, raczej dla wielbicieli gatunku - mąka pełnoziarnista ma raczej charakterystyczny smak (i zapach) i wypieki wykonane z jej udziałem mogą nie smakować dokładnie tak, jak znajome i sprawdzone, z mąki białej.
U nas się sprawdziły, i owszem, ale moje dziecki są generalnie raczej mało wymyślające w kwestii tego, co jedzą - smakuje im raczej wszystko, chyba, że coś im nie smakuje...
:)
(pamiętaj, aby składniki były w temperaturze pokojowej):
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 płaska łyżeczka sody
- szczypta soli
- 200g miękkiego masła
- 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 2 jajka
- 1/4 łyżeczki aromatu waniliowego
- 150g groszków czekoladowych - oryginalnie z gorzkiej czekolady, a u mnie z mlecznej
- Rozgrzej piekarnik do 180stC (160stC z termoobiegiem). Przygotuj blaszkę do pieczenia wyłożona papierem do pieczenia.
- Mąkę wymieszaj z sodą i solą.
- Masło utrzyj z cukrem (około 3 minuty). Następnie dodawaj po jednym jajku, po każdym dodaniu ucierając przez chwilę mikserem, aż składniki się połączą.
- Dodaj wanilię, wymieszaj. Wsyp mąkę i dokładnie, krótko wymieszaj (powstanie gęsta masa). Wmieszaj czekoladę.
- Z ciasta formuj w niewielkie kulki i układaj na blaszce, zachowując odstępy. [Ja użyłam mojej ulubionej miarki-łyżki do lodów i powstało dokładnie 21 idealnych ciach] Piecz przez 12-15 minut. Zostaw do przestudzenia przez kilka minut, a następnie przekładaj na kratkę.
Przepis oryginalny z bloga Noble Pig. A zmieniony znaleziony na blogu Mała Cukierenka.
No comments:
Post a Comment