Jak każde muffinki (generalizujac - uzdolniona osoba uzyska zakalec z wszystkiego): pyszne, wilgotne, szybkie i uniwersalne. Z delikatnym miodowym posmakiem - dobrze jest użyć raczej mocnejszego, bardziej wyrazistego, niż jednego z tych delikatniejszych, jak np. akacjowy.
Przepis wynalazłam z potrzeby chwili: zrobiłam akurat makowe poduszeczki (kopertki oryginalnie) i zostałam z resztkami masy. Sporymi resztkami, bo mniej więcej 1kg minus około 200g. Muffinki pomogły, i owszem, ale nie całkowicie. Po ich upieczeniu sytuacja wygladała: okolice 800g minus 4 łyżki... Dlatego reszta, poporcjowana dla wygodnego dostępu w razie potrzeby, wyladowała w zamrażarce. Przyda się na pewno.
Przepis z bloga Emilii.
Składniki:
(na 10 większych albo 12 mniejszych sztuk)
No comments:
Post a Comment