Wyszło wyjatkowo puszyste... Lekko kokosowe i generalnie mocno zjadliwe... Prawdziwie jesienny wypiek, który przyniesie słodki zastrzyk optymizmu o każdej porze szarego dnia...
Razem ze mna jesienne, śliwkowe desery i ciasta przygotowały: Gin, Siankoo, Malwinna i Mopsik. Serdecznie dziękuję za wspólne kucharzenie!
Składniki:
(oryginalnie tortownica 26cm, ale moja blaszka 20/30cm okazała się idealna)
- 125g masła
- 1/2 szklanki cukru
- kropla lub dwie olejku kokosowego
- 2 jajka
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych + odrobina do posypania po wierzchu
- 1/2 szklanki mleka kokosowego - warto użyć dobrej jakości i bardzo gęstego (można zastąpić zwykłym mlekiem)
- śliwki
- Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj blaszke, lub tortownice - wyłóż papierem do pieczenia.
- Śliwki umyj, wyjmij pestki i pokrój na połowy lub ćwiartki. Masło utrzyj z cukrem i olejkiem na puszystą masę. Stopniowo dodawj jajka.
- Następnie, miksujac cały czas, partiami wsypuj mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz wiórki kokosowe. Wlej mleko kokosowe. Całość zmiksuj na gęste i gładkie ciasto.
- Ciasto przelej do przygotowanej blaszki. Na wierzchu poukładaj śliwki - skórką do dołu i lekko je wciskając. Posyp wiórkami kokosowymi. Piecz 'do suchego patyczka' - u mnie około 30-35min, oryginalnie około godziny.
No comments:
Post a Comment