Czyli węgierska, zimowa zupa z zielonej soczewicy... Gęsta i syta... Z kawałkiem dobrego chleba spokojnie zastapi wieczorny posiłek...
Składniki:
(na około 4 porcje)
szklanka = cup = 250ml
- 1/2 szklanki zielonej soczewicy
- 1 litr goracego wywaru warzywnego
- 2 marchewki, obrane i pokrojone na cienkie plasterki
- około 150-200g dobrej kiełbasy, pokrojonej na plasterki*
- cebula, posiekana drobno
- 2 łyżki oliwy
- 2 płaskie łyżki maki
- 1 łyżeczka węgierskiej papryki
- sól i pieprz, do smaku
- Wsyp soczewicę do sporego garnka, wlej wywar i gotuj na małym ogniu przez 20 minut. Dodaj kiełbasę i marchewkę i dalej gotuj.
- W małym, nieprzywierajacym rondelku rozgrzej oliwę. Wsyp cebulę i smaż na małym ogniu do zeszklenia. Wmieszaj makę i dobrze wymieszaj. Zestaw z ognia, dodaj paprykę, a następnie przełóż mieszankę do zupy. Dobrze wymieszaj, dopraw do smaku i gotuj kolejnych 5 minut. Jeśli zupa wydaje się zabyt gęsta wlej szklankę goracego wywaru lub wody.
* Ja niedawno odkryłam wspaniała, wędzona kiełbasę bałkańska i tej się trzymam, oryginalnie autorka użyła kiełbasy 'bawarskiej', ale generalnie - de gustibus...
No comments:
Post a Comment