Przepis z malutkiej ksiazeczki, ktora kupilam przypadkiem niedawno: 'Coffee. 100 everyday recipes.'
Skladniki:
(bardzo spokojnie okolo 30 niewielkich ciasteczek)
- 115g miekkiego masla
- 115g cukru jasnego muscovado
- 85g drobnego cukru do wypiekow
- 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego
- 1 lyzka kawy granulowanej, rozpuszczona w 1 lyzce goracej wody
- 1 jajko
- 175g maki
- 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 1/4 lyzeczki sody
- 55g kropelek z mlecznej czekolady
- 55g orzechow wloskich, posiekanych
- Rozgrzej piekarnik do 180stC. Przygotuj 2-3 blaszki do pieczenia, najlepiej wykladajac kawalkami pergaminu do pieczenia.
- W sporej misce ubij mikserem na kremowa, jasna mase oba cukry razem z maslem. W osobnej misceczce roztrzep widelcem jajko, wanilie i kawe. Stopniowo, caly czas ubijajac mikserem, dodawaj mieszanke kawowa do masla i cukru. Przesiej make z proszkiem do pieczenia i soda, wsyp do reszty skladnikow i szybko zmiksuj. Wmieszaj czekolade i orzechy.
- Nakladaj porcje ciasta (czubata lyzeczka na kazde ciastko) na przygotowane blaszki, zostawiajac sporo miejsca pomiedzy. Piecz okolo 10-15min, do czasu, az wierzch ciastek bedzie chrupiacy, a srodek wciaz lekko niedopieczony i miekki. Zostaw gotowe ciastka do przestygniecia na blaszkach, a nastepnie przekladaj delikatnie na kratke do calkowitego ostudzenia.
No comments:
Post a Comment