Thursday 5 January 2017

Polenta z suszonymi pomidorami i cebulką...

 Nie znam się za bardzo na polencie. Zaeksperymentowałam tylko raz, bez większego sukcesu, po czym porzuciłam to sympatyczne źródło węglowodanów na rzecz poznanych i lubianych, jak makaron, kus-kus i oczywiście wszelakie ziemniaczki...
Ale niedawno generalna sytuacja rodzinna uległa drastycznej zmianie (klik). I nowy Człowieczek okazał się wymagajacy (czyt. 'upierdliwy'), więc czas poświęcony na gotowanie, zwłaszcza dla mnie samej, kiedy reszta towarzystwa jest w szkole/pracy, skurczył się do niezbędnego minimum. Dlatego sympatyczne danie, które można ugotować błyskawicznie, odgrzewać bez problemu i przechowywać w lodówce podobno nawet do tygodnia, jest czystym błogosławieństwem!

Inspiracja z bloga Ósmy kolor tęczy.
Składniki:
(na około 4 porcje)
  • 200g polenty błyskawicznej
  • 800ml wrzacej wody
  • 5 połówek suszonych pomidorów w oleju, posiekanych drobno
  • 2 łyżeczki oliwy/oleju z pomidorów
  • 2 spore cebulki dymki, posiekane
  • około 2-3 łyżki startego Parmezanu
  • świeżo zmielony (grubo) pieprz
  • sól, do smaku
  1. Na niewielkiej patelni rozgrzej odrobinę oleju i podsmaż cebulkę. Przygotuj prostokatne naczynie/blaszkę (moje ma okolice 15/25cm i było idealne) - posmaruj odrobina oliwy.  
  2. W sporym garnku zagotuj wodę. Wsyp powoli i ciagle mieszajac polentę. Gotuj, mieszajac, około 3 minut, aż zgęstnieje (zgodnie z opisem na opakowaniu). Wmieszaj Parmezan, olej z pomidorów i posiekane pomidory, oraz cebulkę. Wylej na przygotowane naczynie, rozsmaruj równomiernie i zostaw do ostudzenia.
  3. Przed podaniem pokrój na kawałki i podsmażaj na goracym oleju/oliwie na nieprzywierajacej patelni.  

No comments:

Post a Comment