Brukselka ma swoich zapalonych zwolenników i równie zaciekłych przeciwników. Moje dzieci należa do tej pierwszej grupy. Raz nawet, podczas warsztatów teatralnych, na pytanie, co jest ich ulubionym jedzeniem cukierki, czy lody wywrzeszczeli radośnie 'BRUKSELKA!' :) Ale może to dlatego, że nigdy nie byłam specjalna zwolenniczka gotowania owego mocno wonnego warzywa... Stawiam raczej na smażenie (klik, klik). Wtedy mieszkanie pachnie sympatycznie i lekko orzechowo, i zupełnie nie nabiera wonnej charakterystyki piwnicznego pubu, z dywanem nie czyszczonym od wielu lat...
Przepis od Gosi.
Składniki:
(na 3-4 porcje)
No comments:
Post a Comment