Sunday, 10 July 2011

Nadziewany makaron z sosem z czterech serów...

Kiedy poszukiwalam potrawy na GP F1 Wielkiej Brytanii wpadla mi w rece ksiazeczka z serii 'Recipes from around the world - Filled pasta dishes'
Ksiazeczke zabralam do pracy i niewinnie rozlozylam, robiac, przy okazjach przestojów, liste potrzebnych skladników. Dzialania nie przeszly niezauwazone u zebranego juz grona stalych alkoholików, którzy jednym, nieco zachrypnietym glosem, zakrzykneli, ze: 'Makaron nie jest brytyjski!!!'
:):):))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ano nie jest... :) 
Ale, kiedy polaczy sie go z sosem z typowo angielskich serów, to juz inna historia...

'Pasta parcels with four cheese sauce'
''Make the most of the wide variety of delicious British cheeses with this quick and easy pasta dish. The rich creamy sauce turns the pasta parcels into substantial meal.''
Skladniki:
(spokojnie na 3 wieksze lub 4 mniejsze porcje)
  • 2 x 300g opakowania nadziewanego makaronu typu ravioli albo tortelloni (najlepiej jest unikac takich z nadzieniem serowym - lepsze beda z miesem, grzybami, albo z warzywami na ostro) - u mnie: z grzybami
na sos
  • 150ml mleka
  • 2 lyzeczki maki kukurydzianej
  • 75g serka kremowego - u mnie: Philadelphia
  • 50g sera Blue Stilton
  • 50g sera Gloucester ('double')
  • 50g sera Cheddar
  1. Ugotuj makaron w duzej ilosci wrzacej wody, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Dobrze odcedz i wyloz do plytkiego, zaroodpornego naczynia.
  2. W miedzyczasie przygotuj sos. W garnuszku wymieszaj odrobine mleka z maka kukurydziana - powinna powstac gladka pasta. Wmieszaj pozostale mleko. Delikatnie podgrzewaj na malym ogniu, caly czas mieszajac drewniana lyzka, az sos zacznie gestniec.
  3. Dodaj serek kremowy i wymieszaj do rozpuszczenia. Pokrusz ser Stilton i dodaj do sosu. Wymieszaj, az sie rozpusci.
  4. Rozgrzej grill w piekarniku do bardzo goracego. Wylej sos na przygotowany makaron. Zetrzyj Cheddar i Gloucester i posyp po wierzchu dania. Grilluj okolo 3-4min, lub do czasu, az ser sie rozpusci i bedzie lekko zloty.

No comments:

Post a Comment