Sunday 6 January 2019

Kapustka wigilijna, a là bigosik bezmięsny...


Eksperymentalny przepis wigilijny, z którego testowaniem i smakowaniem zostałam, jak zwykle, sama... Bez niespodzianek, ale za to z przyjemnością, bo akurat mnie bardzo posmaki słodko-kwaśne pasują. Danie potrzebuje czasu na przegryzienie się smaków - lepiej przygotować je na dzień prze jedzeniem. I, jak wszelakie bigosy i im podobne wytwory, bardzo dobrze znosi przechowywanie, podgrzewanie i mrożenie.

Przepis, zmieniony lekko, z bloga Iwony.


Składniki:

(na mniej-więcej jakieś 5-6 porcji)

  • 1 średnia cebula 
  • 3 łyżki oleju 
  • 500g kapusty kiszonej 
  • 3 łyżki octu balsamicznego + ewentualnie 1-2 łyżki
  • słodkie jabłko, obrane, oczyszczone i pokrojone w kosteczkę 
  • mała garstka rodzynek 
  • kilka suszonych śliwek, drobno posiekanych 
  • 3 lub 4 pomidory suszone drobno posiekane 
  • szczypta majeranku
  • 1-2 łyżki pasty pomidorowej

  1. Wlej olej do garnka. Wsyp drobno posiekaną cebulę i chwilę podduś na małym ogniu. 
  2. Dodaj pozostałe składniki (bez pasty z pomidorów) i 2 szklanki wody. Zagotuj, zmniejsz ogień i gotuj do miękkości kapusty (okolice 40 minut) - większość wody powinna odparować, mieszaj co jakiś czas.   
  3. Dodaj pomidory (pastę) i ewentualnie jeszcze nieco octu balsamicznego (1-2 łyżki). Duś kolejne 20 min. 

1 comment:

  1. mnia jak najbardziej się podoba, a wiesz że nigdy nie dodawałam rodzynek. Następnym razem też sypnę nieco ;)

    ReplyDelete