Jak to zwykle u mnie bywa zdania na temat nowego dania okazały się delikatnie podzielone. Khodor na przykład pochłaniał jednego za drugim bez narzekania i zbędnych pytań. Sofijka za to jojczyła i wybierała z ciasta malutkie grudki sera domagajac się odpowiedzi na bardzo ważne pytanie: 'Co to do licha jest?!'
Mnie samej bardzo smakowały i zdecydowanie powtarzam eksperyment od czasu do czasu. Oryginalnie zawierały pokrojone jabłko, ale nasze, z bananem, okazały się idealne. Myślę, że kilka innych też by się nadało: morele, brzoskwinie, czy borówki.
Przepis z bloga Kraina miodem płynaca.
Składniki:
(na 10-12 sztuk)
250g opakowanie serka wiejskiego
2 jajka
1 szklanka maki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 lekko czubate łyżki drobnego cukru
1/2 łyżeczki ekstraktu lub cukru waniliowego
spory banan, pokrojony na półplasterki
olej do smażenia
- W sporej misce wymieszaj serek, jajka, makę, proszek do pieczenia, cukier i wanilię. Delikatnie wmieszaj banana.
- Na nieprzywierajacej patelni rozgrzej odrobinę oleju. Nakładaj porcje ciasta i smaż na średnim ogniu, z obu stron na złoty kolor.
- Wykładaj na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem i podawaj od razu z ulubionymi dodatkami - cukrem pudrem, dżemem, czy golden syrup. Pyszne też i na goło.
ja tez bardzo lubię te placuszki są takie lekkie jak chmurka ;)
ReplyDeletewyglądą pysznie, lubię placki na serku wiejskim ;)
ReplyDeleteMusze w koncu przygotowac takie placuszki, juz nie wiem ile czasu za mna chodza. Zapisuje przepis i probuje w najblizszy weeekend:)
ReplyDeletesuper pomysł, na pewno spróbuję :)
ReplyDelete