Zaczęło mi w mieszkaniu wonieć... Nie globalnie, ale raczej szczegółowo, bo w okolicy kuchni. I nie od razu tragicznie, a systematycznie-coraz-gorzej. Najpierw witał nas od progu delikatny zawiewek, który potem, stopniowo, ale nieubłagalnie stawał się coraz bardziej intensywny. Aż wreszcie, nie wiem nawet, czy tylko w mojej spanikowanej głowie, czy naprawdę, nawet klatka schodowa zaczęła wydzielać eau-de-padlina...
Czy robiliśmy coś w temacie? Ależ oczywiście, że tak! Normalny człowiek musi! (Względnie normalny, znam gnijace zmywarki do naczyń i porośnięte penicylina kuchenne kosze na śmieci).
Zaczęliśmy od wymopowania podłogi - żadne wielkie halo, mopuję raz w tygodniu, odkurzam raz dziennie, ale może coś się gdzieś wylało w międzyczasie. Potem odsunęliśmy kuchenkę i wyszorowaliśmy wybielaczem cała okolicę. Następnie przyszła kolej na zamrażarkę i lodówkę, oraz powtórkę z tematu... A smrodek jak wisiał tak wisiał... W końcu poszłam po rozum do głowy i zaczęłam obwachiwać systematycznie wszystko. Kuchnia była w porzadku, to samo z częścia korytarza i salonu. Ale okolice wielkiego kubła na mieszany recykling już nie! Ha! Rozgrzebałam te wszystkie butelki, paczki, słoiki i pudełka - smród niemiłosierny unosił się znad małej, niepozornej i tylko z grubsza wypłukanej puszeczki po tuńczyku... Ano: ryba + temperatura mocno ciepła pokojowa = nic dobrego!
Wnioski z ćwiczenia wyciagnęłam, a jakże: puszki po rybach wszelakich szoruję goraca woda z płynem do mycia naczyń przed podróża do kosza...
:)
Składniki:
(na 3-4 porcje)
- 3 czubate łyżki soffritto
- 2 x 400g puszki siekanych pomidorów
- 400g ugotowanej ciecierzycy, domowej, lub 2 odcedzone 400g puszki
- sól
- pieprz
- cukier
- czubata łyżka gładkiego masła orzechowego
- W sporym garnku, na niewielkim ogniu, rozgrzej soffritto. Wlej pomidory i tyle wody, by wypłukać puszki - po około 1/3 z każdej.
- Zagotuj, zmniejsz ogień i gotuj przez około 20 minut. Dopraw do smaku sola, pieprzem i odrobina cukru (często puszkkowane pomidory sa bardzo kwaśne), dorzuć ciecierzycę i gotuj kolejnych 15 minut. Na końcu wmieszaj masło orzechowe. Podawaj z ryżem, lub kuskus.
o takie danie to coś dla mnie
ReplyDelete