W jednym z numerow magazynu lokalnego supermarketu znalazlam mila niespodzianke: wzmianke polskiej wódki, ktora, jak podejrzewam, jest w ofercie owego supermarketu.
A przy okazji przedswiatecznej, przed-bozonarodzeniowej, wizyty w Makro, nudzac sie w dluuugiej kolejce do kasy, zajrzalam na najblizsze polki. Przypadkiem kompletnym - z alkoholem. I znowu: niespodzianka, bo na wyeksponowanym miejscu, w dlugim szeregu, staly Żubrówka, Wyborowa, Absolwent, Belvedere...
Wiem, ze to tylko wodka, ale milo, ze jest rozpoznawalna poza granicami kraju. Bo jesli Kuba moze miec Bacardi i Havana Club, USA - Jack Daniels, Irlandia - Jameson, UK - Bombay Sapphire, a Rosja - Stolichnaya, to nic nie stoi na przeszkodzie, by i polskie marki zdobywaly miedzynarodowa renome.
No comments:
Post a Comment